W biegu
Mieszkanie, praca, szkola, urlop (yes!), wiecej pracy. Ogolnie jest swietnie, ale niepokoi mnie lekko fakt, ze na spotkaniach towarzyskich centralnie zasypiam na kanapie okolo godz. 22. W piatek.
No ale moze to sie zmieni po urlopie. Bienvenido a Puerto Rico, Barbados y St. Lucia!
A po urlopie kolejne atrakcje - czyli przeprowadzka (w koncu!) do nowego mieszkania. Wszystko idzie dobrze i nawet jedna ekipa spisala sie na medal. Problemy zaczely sie przy malarzu - cala sciana w sypialni jest do poprawy - trzeba zdrapac farbe i takie tam. O dwoch stronach A4 innych poprawek nie wspominajac.
Ale ogolnie - do przodu. I zamkniemy sie w budzecie, co jest dobra wiadomoscia.
Z innych rzeczy - malzenstwo sluzy mi bardzo i po 3 miesiacach zaczynam widziec, ze pare rzeczy sie faktycznie lekko zmienilo. Na bardzo pozytywnie.
I tyle. Jak wroce ze szkoly i z urlopu i znajde chwile (mhm), to wrzuce troche zdjec.
No ale moze to sie zmieni po urlopie. Bienvenido a Puerto Rico, Barbados y St. Lucia!
A po urlopie kolejne atrakcje - czyli przeprowadzka (w koncu!) do nowego mieszkania. Wszystko idzie dobrze i nawet jedna ekipa spisala sie na medal. Problemy zaczely sie przy malarzu - cala sciana w sypialni jest do poprawy - trzeba zdrapac farbe i takie tam. O dwoch stronach A4 innych poprawek nie wspominajac.
Ale ogolnie - do przodu. I zamkniemy sie w budzecie, co jest dobra wiadomoscia.
Z innych rzeczy - malzenstwo sluzy mi bardzo i po 3 miesiacach zaczynam widziec, ze pare rzeczy sie faktycznie lekko zmienilo. Na bardzo pozytywnie.
I tyle. Jak wroce ze szkoly i z urlopu i znajde chwile (mhm), to wrzuce troche zdjec.